sobota, 19 października 2013

Łucja i Artur - Część 5

No to czas na kolejną część. Bardzo proszę o Wasze opinie. Chciałabym wiedzieć czy w ogóle warto dalej pisać.


.............
-Córcia co chcesz na kolację?
- Nic mamo, pójdę się położyć. Dobranoc.

Co jej się stało?- pomyślała mama, jednak i tak przyrządziła Łucji kolację.
Ta położyła się i rozmyślała, o tym co się dzisiaj wydarzyło. Zajrzała na facebook-a a tam:
,,Dziękuję za dzisiaj''.....
............

Część 5

Łucja zamknęła oczy i pogrążyła się śnie, którego głównym bohaterem był on- jej kochany Artur.

Rano, gdy dziewczyna wstała, jak zwykle ogarnęła się, spakowała do szkoły i ruszyła w drogę.
Dzisiejszy dzień miał być wspaniały. Łucja miała spotkać się z Arturem. ,,Tylko jak się mam zachować?'' zastanawiała się. ,,Może ja jednak mu się podobam?, Przecież wczoraj mnie pocałował''.  ,,Kocham go i mam nadzieję, że on mnie też''. Tak rozmyślając poczuła jak ktoś łapie ją za rękę i obraca w swoją stronę. Dziewczyna nie zdołała zobaczyć kim jest tajemnicza osoba, bo od razu została obdarzona pocałunkiem.
- Hej śliczna- usłyszała gdy chłopak zrobił przerwę w pocałunku.
- Śliczna? Hej.- odparła Łucja rozmarzonym głosem nie otwierając oczu.
- Najpiękniejsza na świecie.!
- Gdzie tam...
- Jak się spało? A w ogóle chciałbym Ci coś powiedzieć. Chciałem to zrobić już wczoraj, ale przeszkodziła mi Twoja mama.
- Spało się nieźle. A co chcesz mi powiedzieć? Mam Ci posprzątać pokój? - mówiąc to roześmiali się oboje
- Nie, no coś ty, nigdy bym nie wykorzystał do sprzątania takiej perełki jak ty.- teraz znowu ją pocałował.- Chciałem Ci powiedzieć, że bardzo Cię kocham i nie wyobrażam sobie ani jednego dnia bez Ciebie. Odkąd Cię poznałem nie mogę przestać o Tobie myśleć. Jesteś najcudowniejszą dziewczyną jaką tylko poznałem. Dotąd jak na pewno wiesz nie byłem najlepszym uczniem, umawiałem się z wieloma dziewczynami tak dla zabawy, ale od kiedy Cię znam poczułem, że ty jesteś kimś dla kogo chcę się zmienić. Kocham Cię nad życie.- skończył i przytulił do siebie Łucję. Dziewczyna, nie była w stanie nic powiedzieć, poleciały jej łzy.
- Nie płacz kochana- uśmiechnij się- otarł jej łzy i wpił się w jej usta.
- To ze szczęścia Arturku, ja też Cię kocham. Znamy się zaledwie kilka dni, a Ty odmieniłeś moje życie. Nigdy bym nie pomyślała, że taki cudowny chłopak jak ty zainteresuje się akurat mną. Teraz wiem, że ta przeprowadzka nie była taka zła. Mam Ciebie, dziękuję Ci.

Po tych słowach Artur ze szczęścia, że ona czuje do niego to samo co on do niej, wziął ją na ręce i zaczął kręcić dokoła. Z racji tego, że ona była od niego o głowę niższa wyglądało to słodko.
Poszli do szkoły i tak wszystkie dziewczyny zazdrościły Łucji, że dostała takiego chłopaka. Najprzystojniejszego w szkole. Artur był chłopakiem jej marzeń. Mówił do niej kochanie, rybko, słonko, perełko... . Ona czuła się w jego objęciach kochana i potrzebna. Chłopak nie zwrócił uwagi na żadną inną dziewczynę. Jedyną miłością jegoo życia była Łucja- miłość, która odmieniła jego samego....

Mam nadzieję, że spodobało się. To była ostatnia część tego opowiadania. Proszę o komentarze. Było to moje pierwsze opowiadanie. :D


3 komentarze:

  1. Weeeee szkoda ze już ostatnia :'(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że ktoś zostawił po sobie ślad. :) Zapraszam do czytania nowego opowiadania, które powstaje. To było moje pierwsze, więc nie wiem czy było ciekawe. Ale bardzo się cieszę, że ktoś tu jednak jest :*

    OdpowiedzUsuń
  3. To było super! Niby pierwsze opowiadanie,a ja myślałam ze 100 opowiadanie!

    OdpowiedzUsuń